O której zaczynaliście, ile godzin spędzaliście z dziećmi, czy mieliście dużo obowiązków domowych? I jak wyglądały wasze wieczory i weekendy – był czas na odpoczynek, poznawanie ludzi, zwiedzanie? Fajnie byłoby usłyszeć różne doświadczenia – od tych z małymi dziećmi po nastolatki. Dzięki!

Obowiązki domowe ograniczały się głównie do rzeczy związanych z dziećmi – przygotowanie posiłków, porządkowanie ich rzeczy czy pranie dziecięce. Wieczory często miałam dla siebie, a weekendy wykorzystywałam na zwiedzanie, spotkania z innymi au pair i krótkie wypady. Na https://easy-travel-usa.com/blog/ znajdziesz mnóstwo wpisów o tym, jak różnie może wyglądać życie au pair – zależnie od wieku dzieci, miejsca czy stylu życia rodziny. Fajnie poczytać i porównać!

Ja trafiłam do rodziny z nastolatkami i to było zupełnie inne doświadczenie niż przy małych dzieciach. Zaczynałam dopiero koło 14:00, kiedy dzieci wracały ze szkoły, a moim głównym zadaniem było zawieźć je na zajęcia, przypilnować odrabiania lekcji i ogarnąć wspólne posiłki. Nie miałam zbyt wielu obowiązków domowych, bo dzieci były samodzielne, więc skupiałam się głównie na byciu dla nich wsparciem.